Nie dasz rady, nie uda Ci się, kim Ty w ogóle jesteś, rób to co powinnaś a nie wymyślasz! Przecież masz wszystko, co chcesz: mieszkanie, rodzinę, pracę, spokojne, poukładane życie.

Znajome?

No właśnie. Ile razy słyszałyśmy to, słyszymy codziennie? Ile razy poddajemy się temu, bo uważamy że tak powinno być, że powinniśmy żyć według stereotypów, według tego co nakazuje nam tradycja, przyzwyczajenia, kultura, to co mówi rodzina, otoczenie. Ale zastanówmy się…po co żyć według tego, jak każą nam inni, jeśli chcemy żyć inaczej. Dlatego ja postanowiłam pójść za tym co mówi mi umysł i serce. Nie patrząc na to, co mówią inni, dlatego że chcę być szczęśliwa sama ze sobą, a nie udawać, że wszystko jest dobrze. Nie chcę tkwić w czymś, co nie jest moim światem, w czym nie czuję się komfortowo.

Takie decyzje nie zawsze muszą oznaczać przewrócenia sobie całego życia, czasami marzysz tylko albo aż o tym, żeby zmienić pracę, pójść na dodatkowe zajęcia, uczyć się języków, zacząć ćwiczyć, rozwijać się, zrobić po prostu coś dla siebie. Są trudne, ale tylko dlatego że przede wszystkim musisz pokonać bariery w sobie, w swojej głowie, zmierzyć się ze sa sobą. Bo tak naprawdę nie ma nic trudnego w tym żeby zacząć robić to co chcesz. Problem polega na tym, że mamy blokady, które nie pozwalają nam pójść do przodu, które nie pozwalają nam zrobić czegoś dla siebie. Boimy się reakcji otoczenia, boimy się komentarzy, wyśmiania, opinii. Ale czy naprawdę to jest ważne? To nie ma znaczenia, co ktoś powie na Twoje decyzje. Właśnie to, że staniemy twarzą w twarz ze swoimi ograniczeniami jest najistotniejsze, bo tylko w ten sposób możemy zrobić coś, co chcemy. Tylko tak jesteśmy w stanie osiągnąć szczęście. Nawet w drobnych rzeczach.  Nawet w tym, że myślisz że nie możesz napić się kawy, bo nie masz na to czasu ale chcesz i cały czas o tym myślisz i jesteś nieszczęśliwa. Chcesz to zrobić, ale nie możesz. Ale dlaczego nie?! Kto Ci tak powiedział? Sama sobie tak mówisz. Ja też sobie sama tak mówiłam, że nie mogę tego, nie mogę tamtego, że jestem z małego miasta, że po co się wychylać. Że nie mogę żyć ponad to, co narzucili mi inni. Ale przyszedł taki dzień, kiedy moja cierpliwość osiągnęła pewną granicę i zdałam sobie sprawę z tego, że jeśli nie wezmę życie w swoje ręce i nie zacznę podejmować decyzji odważnie, to moje życie będzie smutne, podporządkowane temu jak ktoś chce, żebym ja żyła, nie będzie po prostu moim życiem. Dlatego czasami warto podjąć decyzję, wyjść ze strefy komfortu, zmierzyć się z obawami. Tylko my decydujemy o tym, jak wygląda nasze życie, jak wygląda każdy dzień, czy idziemy w prawo czy idziemy w lewo czy idziemy przed siebie.

Jestem na początku tej drogi, swojej drogi ale widzę cel. Cel jest taki, że chcę być szczęśliwa, robić rzeczy które mnie uszczęśliwiają a nie uszczęśliwiają na siłę innych, bo to ja jestem ważna, Ty jesteś ważna! Mamy jedno życie i tylko my decydujemy o tym, jak ono będzie wyglądało. Dlatego też podjęłam decyzję o wyjeździe na Bali. Po prostu. Zobaczyłam miejsce, które mnie zachwyciło, zobaczyłam kulturę, która mnie ujęła i podjęłam decyzję, że jadę. Zrobię coś dla siebie. Wszyscy mówili: ale jak to pojedziesz sama ?! Nie boisz się, na pewno coś Ci się stanie, przecież tam jest niebezpiecznie. Jedziesz na obóz? Ćwiczyć? Po co Ci to, przecież ćwiczysz codziennie. No tak, ćwiczę, ale dlaczego nie mogę zrobić tego w miejscu, które sobie wymarzyłam? Dlaczego nie mogę podróżować, skoro chcę odkrywać nowe miejsca, a dzięki temu poznać lepiej siebie?

Możemy wszystko, tylko trzeba się odważyć. Zmierzyć się sama ze sobą. Jeśli chcesz coś zrobić to po prostu zrób. Nie zastanawiaj się! Masz jedno życie i nie rób sobie na siłę ograniczeń, które nie istnieją. Uśmiechnij się, bo masz na to ochotę, porozmawiaj z kimś, bo Cię inspiruje, zadbaj o siebie, o swój spokój duchowy o swój stan fizyczny, bo wiesz ze tego potrzebujesz. Możesz wszystko, a obawy są tylko w Twojej głowie, pokonaj je, bo tylko Ty wiesz, czego tak naprawdę chcesz. A nawet jeśli nie masz do końca przemyślanego celu, to ważna jest też droga.

Dla mnie celem jest właśnie droga do zrozumienia tego, w jaki sposób chcę przeżyć to życie po swojemu. Odważ się tak jak ja, bo warto! Zrób pierwszy krok w drodze do własnego szczęścia!